WIADOMOŚCI

  • 30.09.2009
  • 10867
Alonso oficjalnie w Ferrari od 2010 roku
Alonso oficjalnie w Ferrari od 2010 roku
Ferrari oficjalnie poinformowało, że w przyszłym sezonie kierowcą tego zespołu będzie Fernando Alonso. Hiszpan, który podpisał kontrakt na trzy lata, zastąpi Kimi Raikkonena.
baner_rbr_v3.jpg
“Jesteśmy bardzo dumni z faktu, iż możemy ogłosić przyjście do naszego zespołu kolejnego kierowcy, który pokazał już swój niesamowity talent wygrywając dwa mistrzostwa świata” – powiedział szef zespołu, Stefano Domenicali

Alonso zastąpi Raikkonena, który zgodził się rozwiązać kontrakt z włoskim zespołem.

„Oczywiście chciałbym bardzo podziękować Kimiemu za wszystko, co zrobił podczas swojego pobytu w Ferrari. W pierwszym roku w naszym zespole udało mu się wygrać tytuł mistrza, czym przyczynił się do wsparcia historii całego teamu, odegrał ważną rolę w walce o tytuł konstruktorów w 2007 i 2008 roku. Nawet w tak trudnym sezonie jak ten, pokazał wielki talent, kilka razy osiągnął dobry rezultat, w tym wspaniałe zwycięstwo na torze Spa, jesteśmy pewni, że podczas ostatnich trzech wyścigów w sezonie wspólnie będziemy świadkami kolejnych jego dobrych występów” – zakończył Domenicali.

Sam Raikkonen o swoim rozstaniu z Ferrari powiedział: „Za wspólnym porozumieniem zdecydowaliśmy się rozwiązać mój kontrakt z Ferrari z końcem 2009 roku, rok przed jego planowanym zakończeniem."

„Jest mi bardzo smutno opuszczać Ferrari, zespół w którym spędziłem trzy fantastyczne lata, podczas których wygrałem wiele wyścigów.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

120 KOMENTARZY
avatar
volasTSW

30.09.2009 16:37

0

wydaje mi się, że to będzie bład Ferrari...Kimi jest świetnym kierowcą i umie sobie radzic z presją...Alonso jeździł z Hamiltonem, dobrym kierowcą i sobie nie poradził, nie wiem czy z presją czy z jego dobrą jazdą...przez to byly tylko same konflikty...wydaje mi się, że Alonso odszedł z Maca do Renault, bo chcial byc nr 1 bezapelacyjnie i zeby miał pełne poparcie zespołu...czarno to widze...a massa nie da sobie w kasze dmuchac..


avatar
redlum

30.09.2009 16:40

0

masz racje - Massa z poparciem Schumachera będzie number one w Ferrari. Alonso już pokazał że nie potrafi być number two.


avatar
rob7

30.09.2009 16:40

0

nie zgadzam się VOLAS. Fernando sam mówił, o tym, że chce mocnego team-partnera. A po drugie to coś mi się wydaje, że po tym wypadku, to Massa już nie wróci do walki o MŚ i będzie kimś na wzór FIsichelli w Renault.


avatar
dadix

30.09.2009 16:40

0

no wiadomo Massa nie popuści


avatar
PiotrasLc

30.09.2009 16:42

0

A ja sie nie przejmuje Alonso znowu z wielkimi żalami że nie był numerem jeden w Ferrari wróci po roku do Renault a jego miejsce w Ferrari zajmnie Kubica :-)


avatar
hho

30.09.2009 16:43

0

Moim zdaniem to jednak Alonso będzie number 1, pewnie to był jeden z jego warunków. Massa jest za "grzeczny" i szefowie z Maranello wiedzą, że nie będzie się buntował będąc numerem 2. W sumie to będzie ciekawa para - obaj mają ze sobą na pieńku, szczególnie po kolizjach w sezonie 2007 :-)


avatar
bulekf1fan

30.09.2009 16:43

0

dokladnie jak alojso jezdzil w macu szane byly mniej wiecej rowne troche bardziej na korzyc hama ktory dobrze jezdzil i co i alonso odrazu ato mu przeszkadzal na torze albo niepracowali ze soba teraz bedzie tak samo bedzie chcial byc nr 1 a tam massa jest a za plecami massy jest szumaher a szumaher i ferrari to wiemy co jest to kjest jednosc wiec alonso odleci jak z maca


avatar
bosss111

30.09.2009 16:43

0

To Robert jutro w ..Renauit!!!


avatar
pablo3243

30.09.2009 16:44

0

Realnie na sprawę patrząc to Massa nie jest dla Alosno konkurencją... Felippe jeździ nieźle ale gdzie mu tam do Fernando :-) Jeżeli auto będzie ok to w 2010 Alosno sięgnie po 3 tytuł MS!!! Mam taką niedzieję.


avatar
Skoczek130

30.09.2009 16:45

0

To tylko potwierdzenie, gdyz bylo juz pewne od jakiegos czasu, ze Fernandinho bedzie driverem Ferrari w 2010 roku i kolejnych. No coz, powodzenia!!! :))


avatar
rob7

30.09.2009 16:46

0

I tera Fernando może już zacząć liczyć tytuły MŚ :D Ale do Schumachera jeszcze troche brakuje ;pp


avatar
hot dog

30.09.2009 16:47

0

Wielkie gratulacje dla Fernando nalezalo mu sie to !!!! Zgadzam sie rowniez ze Kimi to swietny kierowca mam teraz nadzieje ze przejdzie do Maclarena i bedzie jezdzil tak jak za starych czasow...


avatar
Pietrzej

30.09.2009 16:48

0

Osobiście nie przepadam za Alonso, ale wszystko co dobre dla Scuderii jest dobre i dla mnie :) , i gratulacje dla redaktorów za refleks szachisty z tą wiadomością,


avatar
adam1de

30.09.2009 16:48

0

no to Ferrari zeszło na psy , bo dobrze wiedzą że Alonso dobrze wszystko wiedział i pasywnie uczestniczył w "crashgate"ale coż, liczy się tylko kasa. Pewnie znów wytrzyma tylko jeden sezon, bo stwierdzi że Massa jest faworyzowany, a Alonso nie cierpi być numerem 2 w zespole. Czas pokaże...


avatar
-Zarathustra-

30.09.2009 16:49

0

Wszystko smexy i trendi, Alonso dołącza do ekipy i jest super (chyba), ale pozbywać się Kimiego na rzecz Felipe? Według mnie FAILrrari...


avatar
rob7

30.09.2009 16:50

0

Dziwią mnie trochę te komentarze o słabości Alonso... Może i jest faworyzowany w Renault ale takim gównem to on genialnie jeździ. 2 MŚ też za siebie mówią, a wtedy Renault wcale nie było najszybsze, ale było dobre i niezawodne, a Alo to wykorzystał.


avatar
Kornik

30.09.2009 16:50

0

Wydaje mi sie że konflikt w McLarenie był spowodowany ostrym temperamentem Hamiltona jr. i chęcią przejęcia zespołu i jednocześnie pierwszą twarzą (podczas transmisji) zespołu Hamiltona seniora. Teraz powinno wszystko być w porządku, tym bardziej że Ferrari nie ma kierowcy nr.1 do czasu matematycznej szansy na mistrzostwo jednego z nich. Ferrari zawsze powtarzało że potrzebuje współpracujących ze sobą kierowców. Poza tym po aferze w Renault Alonso raczej nie bedzie sie wychylał.


avatar
blawat_r

30.09.2009 16:50

0

ludzie gdzie MASSIE I KIMIEMU do ALONSO


avatar
volasTSW

30.09.2009 16:51

0

ale tam samo nie jest powiedziane, że Ferrari będzie w czołówce w przyszłym sezonie...ten jest bardzo słaby, tylko jedno zwyciestwo, ostatni wyscig..maskakra..a na suzuce moze byc jeszcze gorzej...tym bardziej, że w tym sezonie nie bedzie juz zadnych poprawek...a wiadomo, że Alonso przechodzi do SF, by wygrywac a nie by walczyc o jeden czy dwa punkty...takie sytuacje też rodza konflikty, tym bardziej, gdyby massa lepiej sobie radzil...ale trudno w tej chwili prorokowac w jakiej formie bedzie czerwony bolid, jak alonso sobie poradzi w min, w ogole z calym zespolem, z ta cala sytuacją...zobaczymy w przyszlym sezonie.;) a licze, ze juz wkrotce wyjasni się przyszlosc Kubicy naszego;P


avatar
rob7

30.09.2009 16:59

0

Przecież SF już 3 miesiące rozwija TYLKO nowy bolid. Efekty będą świetne, bo Ferrari ma genialnych ludzi w Maranello !!


avatar
Hubi

30.09.2009 17:00

0

No to czekać teraz na dniach, że Robert w Renault :)


avatar
Fura

30.09.2009 17:00

0

No i stało się. Jak dla mnie to wielki błąd Ferrari, zawsze ich lubiłem ale po tej decyzji stracili w moich oczach... Po pierwsze pozbyli się super kierowcy jakim jest Kimi... Totalna głupota. Po drugie smród za Alonso po aferze bedzie sie ciagnal dalej ( takie moje zdanie, kwestia tylko czasu az ktos zas cos powie i znow bedzie dym ), a co za tym idzie to wizerunek ferrari spadnie, jesli bedzie oficjalnie potwierdzone ze jezdzi u nich oszust, stracą wielu kibiców. Inna sprawa to jak Alonso sie tam zaklimatyzuje... To mnie ciekawi. Massa nie popusci, chodź jest gorszym kierowcą od Alonso to wedlug mnie bedzie nr 1.


avatar
rob7

30.09.2009 17:00

0

A znając Renault to coś mi się jednak wydaje, że trochę sobie poczekamy na Kubicę...


avatar
kommi

30.09.2009 17:00

0

a tak poza tym wszystkim to ciekawe ile kimi dostal kasy za to, że zgodził się dobrowolnie rozwiązać kontrakt? :))


avatar
strong1

30.09.2009 17:03

0

Oj chyba nie będzie nr1 Massa w zamyśle Luci Po to dawał Alonso taki kontrakt? Po to Hiszpan podwędza inżynierów podobnież? Pewnie obgadał już sprawę z Domenicallim,ale wątpie aby ten podołał,w końcu lubi Maassę i nie umiał poukładać dotychczas zespołu,który za jego kadencji ribi błędy na wyścigach, Ciekaw jestem co będzie jak Massa zacznie się skarżyć kibicom i mediom na złe traktowanie,a Alonso nie będzie wygrywał?


avatar
Ajek

30.09.2009 17:04

0

del -„Ze wspólnym porozumieniem zdecydowaliśmy się rozwiązać mój kontrakt z Ferrari z końcem roku 2010, .." - chyba 2009


avatar
strong1

30.09.2009 17:05

0

Edycja-Massę. Ciekaw jestem też co się będzie działo w ekipie gdzie Alonso stwierdzi,że nie ma właściwego wsparcia,a Stefan nie będzie się potrafił jemu przeciwstawić?


avatar
bulekf1fan

30.09.2009 17:07

0

zalezy w jakim sensie czy chodzi o obecny sezon czy o sezon 2010 bo moze byc to wypowiedz ze zerwal kontrakt ktory mial do konca sezonu 2010


avatar
shelby11

30.09.2009 17:07

0

No to co, teraz czekamy na afere w Ferrari:) szczerze mówiąc nie jestem zadowolony że Fernando przeszedł do Ferrari a juz zwłaszcza ze zastąpi Kimiego. Ciekaw jestem tylko co zrobią jesli Felipe jednak nie wróci. Fisichella bedzie jezdził?


avatar
h4n5

30.09.2009 17:10

0

Coż, zapowiada się ciekawy 2010 - duety Alonso z Massą kontra Hamilton z Kimim oba równie mocne (osobiście stawiam na McLareny). A co do Roberta... to szkoda gadać, trafi z deszczu pod rynnę... bo Renault będzie średniakiem bez sponsorów i Flavio i znowu będzie rok narzekania na wszystko i wszystkich, mam nadzieję że jeszcze nie zdecydował się na francuzów i wyląduje w innym teamie.


avatar
strong1

30.09.2009 17:10

0

A poza tym to Felipe jako pierwszy wydumał,że Singapur 0/9 to spisek.Choć oczywiście oficjalnie zwycięzca tamtego wyścigu-nowy partner Brazyliczyka o niczym nie wiedział.Ale nieoficjalnie...na początku będą uśmieszki,a potem?...


avatar
ris

30.09.2009 17:11

0

A ja przewotnie powiem, że w SF będzie ciekawie . Massa nigdy się nie zgodzi na nr 2 będzie walczył do upadłego. A wiecie jak takie zachowanie działa na Fernando. ;-)


avatar
Ra-v

30.09.2009 17:14

0

Wszyscy sie marwtia kto bedzie nr 1, byc moze obaj beda nr 1 jak Ferrari nie bedzie w stanie wygrywac, moze są bardziej zaawansowani w pracach samochodu na nastepny sezon, ale za to McL ma duzo lepsza podstawe pod budowe nowego bolidu. Ciesze sie jak cholera ze Kimi stamtad odchodzi, jesli powroci do McL a wierze ze tak bedzie to beda to dla niego same pozytywy, nie bedzie musial meczyc sie z podsterownym dziadostwem robionym pod pana "mr. dance in the rain". Nie bedzie konfliktow z żałosnym Domenicalim bo zarowno Haug jak i Whitmarsh szanuja Raikkonena i jak sami mowia maja z nim dobre relacje. Alonso niech sobie idzie do Ferrari, ale wywalczenie sobie pozycji nr 1 nie bedzie dla niego latwe, juz schumacher sie o to postara zeby felipe baby nie byl number 2.


avatar
morek154

30.09.2009 17:16

0

drodgie lamery nie zauwazyliscie ze od kad odszedł brawn i todt nie ma nic takiego jak pierwszy i drugi kierowca. Po prostu wygrywa lepszy a dopiero kiedy jeden z nich podk oniec sezonu traci szanse na tytuł ten mu pomaga co widzielismy w przypadku massy w 07 i raikonnena w 08


avatar
kacperboss

30.09.2009 17:22

0

No to stało sie, Ferrari popełniło błąd rozstając sie z Kimmim, jak Fin trafi do McL to pożałują tego :D Swoją drogą ciekawe kiedy będzie kolejna afera w F1, oczywiście w Ferrari (wiadomo dlaczego xD)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu